– Dzięki zakupom nowych, atrakcyjnych portfeli wierzytelności oraz dalszemu, konsekwentnemu odzyskiwaniu należności z posiadanych i obsługiwanych portfeli w 2017 r. osiągnęliśmy ponadprzeciętny wzrost. Przygotowując się do emisji akcji i wejścia na giełdę, zmieniliśmy standardy rachunkowości, dzięki czemu nasze wyniki mogą być łatwo porównywalne z innymi podmiotami z branży – komentuje Michał Konieczny, prezes Statima.
– Analizując wyniki bez uwzględnienia zmiany zasad rachunkowości, są one znacząco lepsze od opublikowanych prognoz – na poziomie przychodów ze sprzedaży o 174 proc., a na poziomie zysku netto o 47 proc. – dodaje Konieczny.
W kwietniu bieżącego roku spółka kupiła wierzytelności od przewoźnika kolejowego o wartości 45,7 mln zł. Wysoka wartość nominalna nabytego portfela oraz atrakcyjne warunki na jakich przeprowadzono transakcję, sprawiają, że zarząd Statima z optymizmem podchodzi do wyników w bieżącym roku. Zamierza nie tylko umacniać pozycję lidera na rynku należności komunikacyjnych, ale także dywersyfikować biznes, uczestnicząc w przetargach na zakup wierzytelności energetycznych, telekomunikacyjnych czy ubezpieczeniowych.
– Planujemy zwiększać skalę działania, bazując nie tylko na wierzytelnościach kupowanych na własny rachunek, ale także rozwijając segment windykacji na zlecenie (inkaso). Jesteśmy zainteresowani zakupem wierzytelności zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Spodziewamy się, że podaż wierzytelności na rynku wtórnym, w tym komunikacyjnych, w związku z sytuacją biznesową konkurencji, będzie w najbliższym czasie rosnąć – wskazuje Krzysztof Laba, wiceprezes Statima.
Chociaż obecnie Statima koncentruje się na rynku krajowym, to w przyszłości zamierza również zaznaczyć swoją obecność za granicą. Ze szczególną uwagą przygląda się takim krajom, jak Włochy, Czechy czy Rumunia.
Ambitnym planom Statima sprzyja bardzo dobra koniunktura rynkowa. Zgodnie z szacunkami Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, wartość nominalna obsługiwanych wierzytelności w Polsce wynosiła na koniec III kwartału 2017 r. 104,4 mld zł. Ściągalność długów jest wspierana przez bardzo dobrą sytuacją konsumentów, co przejawia się w rosnącym dochodzie rozporządzalnym na osobę. W 2017 r. według GUS kształtował się on na poziomie 1598 zł, czyli o 8,3 proc. więcej rok do roku.
– Systematycznie realizujemy naszą strategię, której fundamentem jest wzrost organiczny, osiągany poprzez nabywanie kolejnych pakietów wierzytelności. Jesteśmy przekonani, że efektywny model biznesowy i sprawdzone metody działania pozwolą nam na dalsze zwiększanie skali, przy jednoczesnym zachowaniu atrakcyjnej rentowności – podsumowuje Konieczny.